Stanąłem naprzeciw niemu w kałuży.
-Kontynuujemy?-spytałem.
-Nie chce mi się jak mam być szczery-mruknął
-Mi również-odetchnąłem.
-Mam pomysł!-powiedział głośno, a jego oczy błyszczały złośliwie-Zajebisty pomysł!
-Słucham-uśmiechnąłem się.
-No więc tak..-zbliżył się.
***
Zastaliśmy ją w pobliżu jezior.
-Witaj-powiedziałem przysuwając się do niej.
-Co robisz?-usiadł po jej drugiej stronie Arno.
-Emm-widać trochę ją to zaskoczyło, ale mile. "Dobrze jest"-Właśnie podziwiam różnorodność tutejszych motyli.
-A faktycznie dużo ich tu i są bardzo piękne-stwierdziłęm uśmiechając się do niej.
-A ja nawet trochę znam-dodał Arno.
-Ja też!-ucieszyła się.
-Zapewne więcej od nas dwóch razem wzietych co?-spytałem się.
Zaśmiała się.
-Pokażesz nam parę?-poprosił Arno.
-Jasne!-ucieszyła się i zerwała na równe nogi- Chodźcie!
Spojrzeliśmy po sobie z chytrym uśmiechem.
-Mamy ją-uśmiechnął się basior.
-Jak nic-dodałem.
-Idziecie?!-krzyknęła, bo była już spory kawał od nas.
-Tak księżniczko!-odpowiedziałem.
"Jak po maśle"-zaśmiałem się w myślach.
<Julka współpracuj tylko z nami XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz