19 sty 2015

Od Rosalie ,,Nowa przyjaźń?'' cz.2

Byłam bardzo podekscytowana spotkaniem z Insaki. Myśląc dziewczyna ma swoje problemy..powinnam ją pocieszyć. Brakowało mi takiej przyjaciółki gdyż i tak byłam sama. Chciałam podzielić się z nią każdym słowem...jak przyjaciółka. Może w końcu moje życie się zmieni - na lepsze. Miałam dosyć siedzenia samej...w końcu czas to zmienić. Poszłam na to samo miejsce co wczoraj gadałyśmy. Siedziała tam ze spuszczoną głową i bawiła się trawą.
- Hej - krzyknęłam
- Och jak się cieszę, że przyszłaś- na jej twarzy ujrzałam szczęście.
Usiadłam obok niej. 
- Wiesz nie wyobrażałabym sobie tu nie przyjść...- zapatrzyłam się w wodę.- Myślę że chłopacy są jak woda...spróbuj ich chwycić, ale i tak uciekną.
- Co za pomysł...skąd ja to wiem - prychnęła. Nie miałam zamiaru jej rozzłościć więc zmieniłam temat.
- Powiedz dlaczego interesują cię motyle?
- Są przepiękne..gdy..latają nie mogę od nich odciągnąć wzroku. Ogólnie one są ciekawymi stworzeniami. - przy okazji obie zauważyłyśmy jednego. Był naprawdę cudowny,w końcu zauważyłam jaki świat może być piękny...

Tak sobie pomyślałam ,że Insa mogła by być motylem. Tak...wyobrażam ją sobie teraz.
Byłaby szczęśliwsza. Widać po niej ,że coś ją dręczy.
- Powiedz mi co cię dręczy..ja ci pomogę - zapytałam....
<Insaki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz