21 kwi 2015

Octavia




Imię: Tu mówili na nią Octavia, a gdzie indziej Bell Aisha
Pseudonim: Octa, Bell, Via, Ais
Wiek: 4 lata
Orientacja: Hetero
Głos:
Profesja: Malarka
Żywioł: Tajemnica
Umiejętności: Poruszanie się bezszelestnie. Wyjątkowy śpiew. Dużo innych związanych z żywiołem.
Charakter:
Dla nieznajomych: Wredna, nieufna, zła, ponura, bezczelna, chamska.
Dla znajomych: Uprzejma, sprytna, miła, przyjazna, pomysłowa, odważna, śmiała, czasem pyskata.
Znaki szczególne: Czarna końcówka ogona i uszu. W jednym uchu kolczyk. Niebieskie pióro w sierści. Obwódka wokół oka. Niebieskie oczy zmieniające odcień
Rodzina: Nie zna..
Historia: Jako szczenię, została znaleziona w lesie. Przez ludzi. Wychowali ją, kochając i mając za członka rodziny. Gdy do jej "domu" przyjechała rodzina właścicieli, Bell była przerażona. Przyjechało z nimi dziecko. Co prawda to prawda, uwielbiała dzieci. Ale jako szczenię, mogła się jakoś z nimi bawić. Teraz była ogromnym "psem" więc bała się że zrobi krzywdę skacząc, lub biegając. Dziecko wzięło smycz i przyczepiło ją Octavii do obroży. Poszły na spacer po osiedlu. Zazwyczaj, Bell wychodziła na ogródek lub sama szła w "teren". Każdy kto ją zobaczył, głaskał, ciągną za uszy, ogon. Nie wiedziała jak się zachować, więc na każdego kolejnego kto się zbliżał warczała. Przerażone dziecko pobiegło do domu. Została sama. Bez jakichkolwiek wskazówek gdzie pójść. W końcu, po zapachu dziewczynki trafiła do domu. Drapnęła w drzwi. Właściciel spojrzał przez okno. Wpuścił ją, ale od razu chwycił za smycz. Nałożył jej kaganiec i wepchną do małego pokoju pod schodami. Piszczała, drapała. Nic. Gdzieś około godziny 21 wypuścił ją, zdjął kaganiec i obroże. Pogłaskał i położył się spać. Bell oparła pysk o jego nogi. Nie zachował już się tak jak kiedyś.. Przez kilka dni, wadera obserwowała go. Nie było już jak dawniej. Oct nie chciała sprawiać mu kłopotu. Uciekła nie dając po sobie śladów. Z tęsknoty wróciła. Minęły dwa dni. Jej właściciel miał to i tak gdzieś. Gdy Bell weszła na podwórko, zobaczyła innego psa i jej byłego pana. On spojrzał się na nią, po czym chciał podejść do wadery. W niej, obudziła się złość. Warknęła, patrząc na niego i szczenię. Wybiegła z ogrodu i wydała z siebie pełnego smutku, nieszczęścia i żalu wycie.
Partner: Nope.
Zakochana w: Nope.
Właściciel: Aureola
Kwota pieniędzy w banku: 25 SR

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz